Jaką sową jesteś?
Rozwiąż krótki quiz i poznaj swoją prawdziwą naturę! A jeśli będzie Ci mało, koniecznie przeczytaj książkę „Noc sów. Opowieści z lasu” Jacka Karczewskiego.
Jesteś uszatką. Uszatka to sowa typowa, a jednocześnie wyjątkowa (najwidoczniej jest ptakiem pełnym sprzeczności – jak wszystkie sowy). Odzywasz się chyba najrzadziej spośród polskich sów, ale masz ku temu ważne powody: grożą ci puchacze i puszczyki. Jeśli już coś mówisz, to raczej jesteś oszczędny/a w słowach, wręcz rzucisz tylko jednosylabowe stłumione „buuu” albo „huuu”. Nocami prześladują cię inne sowy, a za dnia ptaki szponiaste – zwykle więc zachowujesz się dyskretnie i trudno cię wytropić. Lubisz świetliste lasy i duże śródleśne polany. W drzewach najbardziej lubisz ich gałęzie, na których można przysiąść wraz z innymi uszatkami jak na grzędzie.
Uszatka wygląda jak nasze wyobrażenie sowy: pokryta szaro-brązowymi, wzorzystymi piórami, wyprostowana, z dużą głową, sterczącymi uszami i wielkimi pomarańczowymi oczami, które nie mogą się nadziwić, że właśnie zostały zdemaskowane.
Jacek Karczewski, Noc sów. Opowieści z lasu
Zdjęcie: To rodzeństwo uszatek ma najwyraźniej takie same zainteresowania… Fot. Cezary Korkosz
Jesteś sową śnieżną, przez niektórych zwaną polarną, a przez jeszcze innych – śnieżnym puchaczem. Podobno uganiasz się za czarodziejami. Nawet wilka się nie boisz, a z polarnymi lisami bijesz się o terytorium. „Kho-kho-kho-kho”, jeszcze czego! Twoje złocistocytrynowe oczy bardziej niż śmiało patrzą za dnia w obiektywy aparatów – a paparazzi czają się wszędzie, chcąc sfotografować twoje piękne suknie. Choć czasem gorzej widzisz z bliska, jesteś zdecydowanie dalekowzroczny/a – nie przepuścisz żadnej okazji, nawet jeśli jest daleko na horyzoncie. Nie przepadasz za lasem, bo drzewa ograniczają ci pole widzenia, za to uwielbiasz pustą przestrzeń, śniegi i tundry. Jesteś pierwszorzędnym podróżnikiem – podobno tylko jakieś syczki mogą pokonywać dłuższe dystanse niż ty i twoja śnieżna szajka.
Sowy śnieżne to jedne z najokazalszych sów, które wielkością dorównują puchaczowi. Białe suknie samic zdobią czarne i grafitowe prążki, plamki i cętki. Samce są śnieżnobiałe, najwyżej oprószone pojedynczymi ciemnymi piórkami.
Jacek Karczewski, Noc sów. Opowieści z lasu
Zdjęcie: Oko w oko z niezadowoloną Królową Śniegu. Kanada, Fot. Waldemar Reczydło, BirdWatching.pl
Ta najbardziej nocna z naszych sów dzień przeczekuje w dziupli lub innej kryjówce, a ci, którzy uparli się, żeby ją wypatrzeć, muszą przedrzeć się przez jej doskonały kamuflaż. Gdy to się uda, zobaczą pozornie dużego ptaka o zwartej, krągłej sylwetce, z wielką głową i dobrze zaznaczoną szlarą. Upierzenie rdzawe lub szare, w nieskończenie wielu odcieniach, przetykane czarno-białym, kryjącym wzorem.
Jacek Karczewski, Noc sów. Opowieści z lasu
Zdjęcie: Zaskoczony puszczyk próbuje onieśmielić lub zniechęcić przeciwnika na różne sposoby… Fot. Cezary Korkosz
[…] doskonale kryjące barwy jego sukni: melanż brązów, beży i szarości w nieskończenie wielu odcieniach, pokrytych ciemniejszymi lub czarnymi kreskami, krążkami, plamkami… Do tego hipnotyzujące, czerwonopomarańczowe oczy oraz aura dumy i powagi, która podpowiada, że z puchaczem nie ma żartów.
Jacek Karczewski, Noc sów. Opowieści z lasu
Zdjęcie: Gdy sowa śpiewa, noc słucha. Gdy śpiewa puchacz, śpiewa cały świat. Fot. Agata, Mateusz Wolfgang i Mateusz Matysiakowie, fotomatysiak.pl